Kosmetyka Ajurwedyjska cz.4: Masaż twarzy (rytuał nr 2)

Mówi się, że to co nosimy sercu widoczne jest na twarzy.

Kosmetyka Ajurwedyjska cz.4: Masaż twarzy (rytuał nr 2)

Po głębokim masażu twarzy często mamy ochotę śmiać się z całego serca. Dlaczego? Jednym z powodów jest redukcja stresu i napięcia, który gromadzimy na twarzy. Często mamy na niej odciśnięte czy wręcz wyryte wszelkie emocje, jakie przeżyliśmy w ciągu dnia, a może nawet kilku dni czy miesięcy. Nasza twarz pod ich wpływem przybiera z czasem pewien trwały wyraz  i niczym pod dłutem rzeźbiarza nieuchronnie zastyga w maskę. Mówi się, że to co nosimy sercu widoczne jest na twarzy. Jeśli długo towarzyszą nam jakieś złe emocje a nasze myśli nieustannie zaprzątnięte są troskami, to po jakimś czasie możemy być zdumieni, że nasze odbicie w lustrze przybrało mniej atrakcyjny wygląd, być może naznaczone trwałymi zmarszczkami na czole, w okolicy oczu i ust. To dlatego też łatwo odróżnić na ulicy osoby nieszczęśliwe od tych szczęśliwych – każda z nich ma inny wyraz twarzy i promieniuje inną energią.

Oczywiście masaż twarzy jest wspaniałym przeżyciem, gdy zostanie on przeprowadzony przez odpowiednio przeszkolonego masażystę. Ale nie powinniśmy rezygnować z niego, jeśli nie mamy takiej możliwości. Możemy wykonać go samodzielnie i choć nie będzie on aż tak profesjonalny, również pobudzi krążenie krwi i zadziała relaksująco. Są różne techniki wykonania. Jeśli się wam spodoba ten opisany poniżej, to zachęcam do częstej praktyki, jeśli zaś preferujecie jakiś inny sposób, który jest już wam bardziej znany – to zostańcie przy nim i cieszcie się jego rezultatami.

A oto propozycja, jak wykonać masaż:

  • na dłoń wlewamy trochę oleju (jaki – o tym dowiecie się w dalszej części) i rozcieramy go w obydwu dłoniach,
  • zaczynając od środka czoła palcami obydwu dłoni (wskazującym, środkowym i serdecznym), powolnym i delikatnym ruchem rozciągamy skórę czoła w stronę skroni,
  • następnie dłonie przenosimy do podbródka i kciukami (a dokładniej – jego opuszkami) przeciągamy skórę pod brodą w kierunku płatków uszu,
  • przechodzimy do linii żuchwy, do kciuków dołączamy palce wskazujące (tworzymy takie jakby szczypce) i ciągniemy po linii żuchwy do płatków uszu, możemy je również chwycić i lekko rozmasować,
  • idziemy wyżej: kładziemy palce wskazujący i środkowy pomiędzy brodę i dolną wargę i półkolem rozciągamy skórę w kierunku skroni, kończymy tam, gdzie wyczuwamy kość policzkową przy małżowinie usznej,
  • teraz palce środkowe lub wskazujące przenosimy pomiędzy górną wargę a nosem i malujemy nimi linię poniżej kośćmi policzkowymi aż do czubka małżowiny usznej  (możemy też pociągnąć ruch dalej i okolić uszy z tyłu aż do płatków uszu na linii żuchwy),
  • następnie palce środkowe przenosimy w okolice płatków nosa (palce wskazujące nieco wyżej) i znów przeciągamy nimi ku górze po kości policzkowej w kierunku skroni,
  • teraz palce wskazujące przykładamy blisko wewnętrznych kącików oczu i bardzo delikatnie bez nadmiernego nacisku przeciągamy palcami pod oczami na dolnej linii kości oczodołów do zewnętrznych kącików oczu,
  • palce wskazujące i środkowe przykładamy do płatków nosa i płynnym ruchem przeciągamy palcami po nosie w kierunku tzw. “trzeciego oka”, do brwi a następnie półkolem po linii brwi na zewnątrz,
  • następnie znów tworzymy szczypce z kciuków i palców wskazujących i zaczynać od miejsca pomiędzy brwiami delikatnie naciskamy na górną kość oczodołów,
  • masaż kończymy wykonując ponownie te same ruchy jak na początku masażu – trzema palcami rozciągamy od środka skórę czoła na zewnątrz w kierunku skroni.

A teraz przejdźmy do pytania, czym wykonujemy masaż. Generalnie do masażu używa się olei z orzechów lub zarodków wyciskanych na zimno, oraz dodaje się różne ekstrakty ziołowe i olejki eteryczne.

Najpierw stwórzmy podstawową recepturę:
10 łyżek oleju bazowego (zależnie od rodzaju cery – opis poniżej)
1 łyżka oleju z zarodków pszenicy,
300-350 IU (jednostek) witaminy E
oraz mieszanka olejków eterycznych: 20 kropli na ok. 60 ml połączonych olei czyli oleju bazowego i oleju pszenicznego  (uwaga: 60 ml to ¼ szklanki, a to równa się 4 łyżkom stołowym), i pamiętajmy, że kropla kropli nierówna (zależy od narzędzia, który je odmierza. Dodatkowe (i ważne) informacje w kwestii olejów eterycznych znajdziecie w części dotyczącej oczyszczania twarzy na bazie olejków (część trzecia cyklu o pielęgnacji twarzy).

Cera normalna: olej jojoba lub olej migdałowy jako olej bazowy, zaś wskazane olejki eteryczne to np. 1. lawendowy, geranium, różany, lub 2. cedrowy, różany, jaśminowy
Cera sucha: 8 łyżek oleju sezamowego z 2 łyżek oleju ryżowego, a proponowane olejki eteryczne to: różany, jaśminowy, geranium
Cera tłusta: olej jojoba lub słonecznikowy jako baza, a zalecane olejki eteryczne to 1. olejek cytrynowy i cyprysowy, lub 2. cyprysowy, jałowcowy i bergamotka
Cera dojrzała: 5 łyżek oleju jojoba, 4 łyżki oleju nagietkowego, 1 łyżka oleju z zarodków pszenicy lub ryżowego lub z róż gatunku rosa mosqueta, a zalecane olejki eteryczne to lawendowy lub neroli
Cera z tendencją do zanieczyszczeń: olej jojoba jako olej bazowy, a odpowiednie olejki eteryczne to: 1. lawendowy i z drzewa herbacianego, 2. bergamotkowy i cytrynowy