Świąteczne prezenty

Dawanie prezentów podczas Świąt Bożego Narodzenia stało się dość kłopotliwym doświadczeniem dla wielu z nas.
Zastanawiamy się w tym czasie jak uszczęśliwić innych...

"Co powinienem kupić temu i temu na Święta? Co go uszczęśliwi? Hmm, może perfumy.. może DVD... nowa koszula... oryginalne pióro. Coś... jakaś rzecz". Odwiedzamy centra handlowe patrząc na wystawy sklepowe i zastanawiamy się: "Hmm, czy to jego lub ją uszczęśliwi?".

Czasem naprawdę nie wiemy, czym moglibyśmy uszczęśliwić innych, odkładamy więc kupowanie prezentów na ostatnią chwilę. W dwa dni przed Świętami przyłączamy się do tłumu w sklepach i kupujemy cokolwiek. Próbujemy zgadnąć: "O, może to go uszczęśliwi. Dam mu właśnie to. Skoro wydałem na to tyle pieniędzy, powinno to go zadowolić, ponieważ im droższa jest rzecz, tym bardziej powinna być satysfakcjonująca, dla tego, kto ją dostanie. Czyż nie?".

W próbie sprawienia przyjemności innym w czasie Świąt Bożego Narodzenia próbujemy nabyć tak wiele rzeczy, nie wiedząc co rzeczywiście mogłoby uczynić te osoby szczęśliwymi. Ostatecznie ideą, jaka przyświeca obdarowywaniu się prezentami, jest to, aby uczynić kogoś szczęśliwym. Ale aby wiedzieć co uczyni osobę szczęśliwą, musimy najpierw dowiedzieć się kim ta osoba jest.

Na przykład, kiedy próbujesz kupić prezent dla bliskiej osoby, myślisz o tej osobie: "Co on lub ona by chciał/a? Czego on/a potrzebuje? Co robi? Co lubi, a czego nie lubi?".
Jeżeli mamy przyjaciela i jest on koszykarzem, to może chciałby dostać piłkę.

Jeżeli jest maniakiem gier komputerowych, może chciałby dostać grę. Kobieta może cieszyłaby się z biżuterii lub kosmetyków. Myślimy o tej osobie. Zastanawiamy się kim ona jest, a następnie rozważamy co możemy kupić dla niej. Oczywiście, nie kupujemy rękawic bokserskich dla koszykarza lub piłki dla boksera :)

Proponujemy jednak abyście spojrzeli głębiej na ludzką tożsamość. Spójrzmy na realia. Tak naprawdę te wszystkie zewnętrzne tożsamości, z którymi może identyfikujemy innych, nie są nimi naprawdę. W rzeczywistości nie jesteśmy koszykarzami, bokserami, kobietami itd.. Są to tymczasowe materialne etykietki odnoszące się do ciała, do roli społecznych, zawodowych itd. jakie pełnimy tymczasowo. My jednak nie jesteśmy swoim materialnym ciałem, w rzeczywistości jesteśmy wiecznymi, żywymi istotami wewnątrz tych tymczasowych ciał.

Niestety często postrzegamy jedynie ludzką tymczasową materialną tożsamość, dlatego dochodzimy do błędnego wniosku, że materialne rzeczy uczynią nas prawdziwie szczęśliwymi. Szczególnie na Święta Bożego Narodzenia dajemy tak wiele materialnych prezentów usiłując uszczęśliwić innych. W czasie Świąt te materialne rzeczy pakowane są w piękne, pudełka aby wyglądały bardzo specjalnie i wywołały nasze zainteresowanie: "Och, co jest w tych małych pudełkach pod choinką?"

Będąc dziećmi może doświadczaliście tego, że otwierając wszystkie prezenty pod choinka myśleliście "To mnie uszczęśliwi". Po otwarciu czuliście się tak bardzo podekscytowani. "Och, to jest rzeczywiście ładne". Ale nie więcej niż 30 sekund, później doznawaliście uczucia "Czy to wszystko?" Odłożyliście prezent i zaczęliście rozpakowywać następny, mając nadzieję: "Może to uczyni mnie szczęśliwym?".

Ale powtórzyło się to samo. Wkrótce wszystkie paczki były otwarte. Mieliście wokół siebie wszystkie te prezenty i wciąż nie byliście szczęśliwi. A przecież powinniśmy być uszczęśliwieni tymi wszystkimi przedmiotami. Czyż szczęście nie jest w posiadaniu tych wszystkich rzeczy?

Materialne przedmioty nie uszczęśliwią nas, mogą przynieść jedynie krótkotrwałą radość i podekscytowanie, ale nie mogą nas w pełni usatysfakcjonować. Dlaczego tak się dzieje?
Ponieważ nie jesteśmy materialni.

Żadne materialne rzeczy nie mogą uczynić nas prawdziwie szczęśliwymi, ponieważ my nie jesteśmy materialni, nie jesteśmy ciałem, nie jesteśmy też umysłem. Jesteśmy wiecznymi duszami, żywymi istotami przebywającymi w tych materialnych ciałach, jesteśmy siłą życia. Dlatego jeśli otrzymujemy tylko materialne rzeczy, nie mogą one nas usatysfakcjonować.

Jeśli tylko zrozumiemy, że w rzeczywistości jesteśmy iskrami duchowymi, będziemy mogli dojść do wniosku, że uszczęśliwi nas w pełni tylko to, co jest związane z naszą duchową naturą i dlatego też jest to najlepszą rzeczą, którą ktoś może nam dać. Jeśli ktoś może nam dać w Święta Bożego Narodzenia lub kiedykolwiek indziej prezent w postaci zrozumienia, że jesteśmy wieczni - że nie jesteśmy tymczasowi - to jest to ta rzecz, która uczyni nas szczęśliwymi.